www.slubiwesele.eu

Netti

JESLI MACIE STALOWE NERWY I CIERPICIE NA NADMIAR WOLNEGO CZASU - POKOCHACIE SALON up2you w centrum A4.

Sprzedawcy obiecuja tam zlote gory (zujac przy tym gume - profesjonalizm przede wszystkim!), wszystko nie stanowi problemu i idzie gladko przynajmniej do momentu gdy finalizujecie transakcje ... wtedy to okazuje sie, ze bialy garnitur ma plame, dziure po szpilce na prawej klapie, koszula jest pognieciona, a Wasze nazwisko zostaje przekrecone i to wszystko na 3 dni przed slubem. Recepta maja byc slowa sprzedawcy: ...TO NIE JA, TO SZEF, PRZEPRASZAM NIC NIE MOGE ZROBIC, SZEF JEST ZA GRANICA... i caly szereg kolejnych wymowek. Potem czeka Was rozmowa telefoniczna z bardzo milym szefem, ktory wspomina oczywiscie, ze jest "... za granica i rozmawiamy przez roaming ..." i dodaje "...chyba nie chce Pani bym stracil prace..." (jak rozumiem w wyniku rozmowy z szefem szefa ?!), ale czuje sie naprawde winny niedopatrzenia i poleca Wam szukanie dobrej pralni, ... co z pewnoscia uczynicie bo przeciez jak wiadomo para mloda cierpi na nadmiar czasu i potrzebuje dodatkowych stresow.

Szczerze, nie polecam. Urok osobisty sprzedawcow nie rekompensuje braku kompetencji i zrozumienia dla NAS mlodych szczegolnie, "... że uroczystość weselna staje się tą wyjątkowa chwilą w życiu..." - to cytat z ich reklamy !!!