www.slubiwesele.eu

adeliza

nie będę oryginalna, pewnie też znacie ten problem
jak radzić sobie z nieco apodyktyczną matką TŻ, która próbuje zaplanować całe wesele za nas? dodam, że finansujemy je sami, więc postulaty w rodzaju: jak rodzice płacą to niech mają nie mają tu miejsca

gibas

moze prosto z mostu, inaczej moze nie zrozumiec Wink

kubba102

Hehe. Dobra odpowiedź.
Możecie też przy każdej propozycji pytać: "A kto za to zapłaci? Bo przecież nie my...". Wink

Powodzenia i udanego ślubu/wesela.

minejra

Ja na szczęście nie mam takiego problemu. Moja żona powiedziała swojej mamie, że ma się w nas związek nie wtrącać, że sami wiemy co jest dla nas najlepsze. Teściowa to zrozumiała i teraz jest dla nas przyjaciółką, a nie osobą niepożądaną w naszym domu Smile

Kamelka

Ja natomiast jestem w tym pierwszym położeniu Sad

moja teściowa jest choleryczką i zawsze musi wtrącić swoje trzy grosze.

_________________
[link widoczny dla zalogowanych] - dobrze grzeją.

pannamloda

Przy każdym jej pomyśle zaznaczaj , że Wy za to płacić nie będziecie, że macie już wizję ślubu i wydatków i tego musicie się trzymać Smile

Mavies

Moja teściowa wtrąca się absolutnie do wszystkiego :/... nawet do mojego rozliczania [link widoczny dla zalogowanych]! Że to nie jest bezpieczne i inne takie gadki szmatki :/... no sory ze nie mam czasu sterczeć w kolejkach :/

AgnieszkaSadowicz

postawić jasne i przejrzyste warunki,
innej opcji nie ma

lewiosa

Zgadzam się. Trzeba jasno i przejrzyście powiedzieć teściowej, że to jest wasze życie i że oni sobie świetnie poradzimy. Innej możliwości nie ma.

Justus78 · Wysłany: Czw 11:25, 14 Mar 2013 Temat postu:

stylowi

Oj oj współczuje jak teściowa się wtrąca, dobrze że ja mam teściową taką jak anioł, każdej bym życzyła takiej.

Mavies

Moja teściowa jest okropna... I ma mnie za jakąś głupią :/... myśli że nawet swoich podatków nie umiem ogarnąć :/... [link widoczny dla zalogowanych] to mi tłumaczy non top przy obiedzie :/

$Pietrek$

Najlepsza teściowa to taka 3m od domu i 2 pod ziemią. Very Happy

letnideszcz

Nasi rodzice na szczęście się nie wtrącają, choć na początku różnie z tym bywało. Wystarczyła szczera, ale spokojna rozmowa, w której do mojej mamy najbardziej trafił argument, że skoro jesteśmy na tyle dojrzali, by podjąć decyzję o ślubie, to jesteśmy również na tyle dorośli, by dobrze zorganizować ślub i wesele Razz

Waleriana

Kocham takie tematy.
Teściowe wszystko wiedzą najlepiej, a trafić na taką, co się nie wtrąca to naprawdę graniczy z cudem