www.slubiwesele.eu

Aneczqa

Co do szansy "trafienia na blizniaki" to zwiękasza sie po stosowaniu tabletek anty. Podobno moja mamuśka tak trafiła na podwójna radość Laughing

Gość

O tego nie słyszałam.
Ja brałam poł roku temu ,tyle powinna wynosic minimalna przerwa za nim dojdzie do poczecia.
Ale powiem wam ,ze wywrozono nam ze bedziemy miec 7 i pierwsze beda blizniaki. Confused

U mojego R. własnie nie dawno sie urodziły i nawet bedze chrzesna!!!!!! Laughing

Wiec jakies szanse sa.
Ale tak naprawde to wolała bym dwojke ,ale w odstepach czasu jakies 4 lata.Ale co bedzie to bedzie ,wazne zeby było zdrowe Wink

Aneczqa

no własnei dwojeczka dzieci to naprawde szczescie a jeszcze jak parka sie trafi to juz szczyt marzen (przynajmniej moich)...chociaz generalnie nastawiamy sie na 1 a jak bedzie dwójka to tylko nas mile zaskoczy Wink

Gość

Ja tez bardzo bym chciała dwojke najlepiej parke.....
Pierwszego chłopca........zazwyczaj matka jest bardziej za synem ale nie mowie ze corek nie bede kochac jak beda dwie.....
Kocham dzieci i od małego opiekowałam sie ,a dzieci wyczuwaja jak sie je traktuje i co sie do nich czuje.
Nie moge sie doczekac jak bedziemy z moim R. rodzicami ,ale z jedniej strony jeszcze bym nie chciała ,wiec poczekamy jeszcze ze 2 lata
<czas pokarze po slubie>

emilkaa

No my wlasnie nei mozemy sie zdecydowac kiedy... chcielismy juz robic dzidziusia podczas podrozy poslubnej ale ostatnio zastanawiamy sie nad wyjazdem za granice a jak juz bede w 5 miesiacu ciazy to tak jakos nie bardzo - a wczesniej znow nie moge wyjechac... echh... ciezka decyzja... najlepiej jak sie trafi i juz Smile

zycie pokaze... samo sie ulozy..

Aneczqa

dokładnie trzeba zdac sie na los..kiedy będzie dziecko to będzie...ja chciałabym dopiero po studiach a moze nawet po stazu wiec odwlekac bede ten moment poczecia ale jesli zdarzy sie wpadeczka to ...trudno w koncu to nie my decydujemy kiedy to sie stanie Wink

emilkaa

Aneczqa.. wpadka to nazwać nie można myśle jeśli jest już po ślubie i ogólnie plany na dziecko są... wtedy nazwijmy to jakoś przyspieszeniem szczęścia czy jakos tak... hehe.. wpadka mi się jakoś zbyt negatywnie kojarzy Smile

Aneczqa

Wiem ze wpadka to kiedy indziej jest słowo wlasciwe..ale dla mnie nieplanowane to ogolnie jest wpadka wiec mysle ze wiadomo o co chodzi. Wink

Gość

Dziewczyny Exclamation

Wiecie ,ze dla waszego dziecka najwazniejszy czas to pierwsze dwa miesiace od poczecia Exclamation

W Polsce 95 % kobiet nie wie ,kiedy doszło do poczecia . Evil or Very Mad

W tym okresie dziecku wszystko sie tworzy:serce ,wszystkie narzady ,mozg....a nie pozniej ,kiedy jak widac brzuch to kobieta zaczyna o siebie dopiero dbac ,gdzie ten okres nie jest tak istotny jak pierwsze 2 miesiace Exclamation

A jak sie zastanowicie :
Kochałysie sie zaraz po miesiace zanim zaopserwujecie ze spoznia wam sie okres mija około 6 tygodni ,wasze dziecko juz prawie jest po tym okresie.
Wiecie dlaczego dzieci rodza sie z wadami Question

To jest droga przyczyna po genetycznej Exclamation

Pewnie sadzicie ze dbacie o siebie,ale zachecam was do przejscoa sie do poradni.Tam dowiecie sie czego wasz maluszek na pocztku potrzebuje ,by wsztstko działo sie normalnie....Przed zajsciem w ciaze powino sie przyjmowac kwas foliowy i wiele innych spraw ....
Ja jestem własnie po naukach przedmałzenskich gdzie były 2 takie spotkania z poradni,wiem duzo wiecej o dziecku w brzuszku i wielu innych rzeczach co sie ze mna dzieje......
Zachecam do racjonalnego planowania dzieci Exclamation

To nie wasze zdrowei i zycie tylko waszego dziecka
Testy nie daja 100% pewnosi i nie mozna ich zrobic o drazu.
Troche sie ropisałam,ale jestem bardzo wrazliwa na tym punkcie.
Pisałysie tam wyzej ,ze jak bedziecie w ciazy to nie wyobrazacie sobie palenoa ,a same nie ktore niedobory w wasztch org.prowadza do poronien Exclamation

Przemyscie to jeszcze raz Exclamation

Aneczqa

Wiem ze to conapisałas jest bardzo wazne...ja ze swoim zajsciem w ciaze bede musiala bardzo uwazac ..wielel konsultacji z ginekologiem i moja ukochana pania doktor od oczków z która prez ostatnie latat jestem zrzyta prawie jak z mama Wink

Naprawde dzidzius od samego poczatku musi byc wypieszczony Laughing

Gość

No Aneczqa taka postawa Ci sie chwali!!!!!

Aneczqa

dziekować dziekować Wink

z jednej strony nie moge sie juz doczekac tej chwili kiedy beded miala śliczny ciazowy brzyszek ale z drugiej strasznie sie boje i beded odkładac to poki co Cool

Gość

To tak jak ja z jednej strony chciałabym po slubie zostac mama ale jeszcze nie jestem gotowa na 100% wiec jeszce poczekam.

STOKROTKA

My planujemy postarać się o dzidziusia rok po ślubie. Będę wtedy na 4 roku studiów i myślę, że będzie to dobry czas. Chcielibyśmy mieć trójeczkę dzieci, najlepiej obu płci. Ale to nie jest najważniejsze. Chciałabym, aby udało się je mieć rok po roku, ponieważ jest wtedy lepszy kontakt między rodzeństwem. Niestety doświadczyłam sama jak bardzo można mieć z rodzeństwem zły kontakt ( różnica wieku : 2, 5, 14).

AnnA

Agus widzę, że zajęcia w poradni masz zaliczone na piątkę! Very Happy

Zgadzam się z Tobą, że w naszych czasach, kiedy jesteśmy w stanie zmierzyć rzeczy prawie niemierzalne, planujemy zagospodarować Marsa i inne cuda, jesteśmy w stanie świadomie zaplanować poczęcie. Może przemawia przeze mnie teraz matematyczne wykształcenie a może mój wiek (bo najmłodsza to ja na tym forum nie jestem Wink

) oraz świadomość i znajomość własnego ciała... Uważam, że jeśli się tylko wykaże trochę chęci, to kobieta jest w stanie baaardzo dokładnie określić datę poczęcia, a wcześniej to poczęcie zaplanować (czyli łykać te wszelkie "kwasy" i witaminki) Laughing

Do tego nie jestem zwolenniczką "jak będzie to będzie" czyli tzw. wpadek. Uważam, że decyzja o poczęciu nowego życia - o przyjściu na świat istoty ludzkiej, za którą bierzemy na siebie odpowiedzialność tak na prawdę do końca życia(!!!) powinna być przemyślana przez oboje rodziców i do tego podjęta jednomyślnie. Trzeba pamiętać, że teraz ten mały człowieczek będzie w centrum naszego życia, trzeba się nim zająć nawet gdy sił nam brak, trzeba być dla niego podporą i autorytetem i drogowskazem i przyjacielem i nauczycielem, i tak na prawdę trzeba mu dać siebie całego-w jakiś sposób się dla niego poświęcić, przewartościować swoje życie, często pod niego podpożądkować swoje plany na przyszłość. Może trochę przynudzam, ale uważam, że dzieci "powoływać" do życia powinniśmy baaardzo świadomie!!
My z H. podejmiemy się tak dużej odpowiedzialności najwcześniej za dwa lata. Chyba musimy do dzieci jeszcze ciut dorosnąć Wink